sobota, 20 czerwca 2015

rozdział 7 niespodziewana ciąża

gdy tylko umówiłam sie na wizyte do lekarza na godzine 14 35 poszłam sie naszykować miałam 3 godziny do wyjscia justina nie było nie wracał i nawet telefonów nie odbierał nie ragował na esemesy wogule nie dawał znaku zycia pomyślałam ze justin mógł sie domyslec ze moge byc w ciazy nie z nim tylko z moim somsiadem przeciez poszlam tam wtedy bylismy tylko sami nie było mnie kilka godzin a justin w tym samym czasie spał ale pomyslałam jak mógł sie dowiedziec nie wiem ale sie dowiem musze zgłosic to na policje i jak wróci wyznac mu ze jestem w ciazy i spodziewam sie dziecka ale nie miałam 100 procentosci ze to dziecko jest justina nie miałam jeszcze dowdoów bo dziecko sie nie urodziło jeszcze za wszczescnie by co kolwiek stwierdzic nawet test na ojcstwo to dziecko musi byc zdrowe i sie musi urodzic ale nie mogłam w to uwierzyc jak pomysle ze to dziecko nie justina on mi tego nigdy by nie bybaczył predzej by  mnie zostawił ale ja go kocham i nie pozwole mu odejsc musze mu to udowodnic ze go kocham i bez wzgledu co by sie działo zawsze bedziemy razem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz