wtorek, 22 lipca 2014

rozdział 5 wakakcje

amber i justin juz dotarl na jamajke miesli spędzic tam swoja opóżniona podróz poślóbna ale tez i wypoczynek poszli sie rozpakować  się  do hotelu a potem zwiedzać cała plażę i miasta zabytki itp wiec justin powiedział choż amber idziemy a amber oki juz tylko wezemę torebkę i możemy isc poszli na plazę potem poszli do tej przypięknej altany a potem poszli cos zjesc justin zamówił cos takiego a amber coś takiego potem zamówili coś do picia było tak gorocą że zamówili jeszcze lody a jak już zdjeli  i poszli dalej potem obeszli plazę do o koła i wrócili do pokoju i poszli spać następnego dnia robili to co zawsze to był ich 2 dzień na majorcę wiec nie było zbytnio co tam robić ale siedzeli w pokoju kilka dni pózniej juz było czas by sie zbierac mineło 3 miesiące i wyjechali do domu spowrotem 5 dni na lotnisko a samolotem 4 dni i byli na miejscu
2 tygodnie póżniej juz byli w swoim domu w antlancie justin wnióśł walizki do domu dzeici juz troche pod rosli o to rodzina cała kazde dziecko juz było duze amber miała 5 dzięci duza rodzina synek amber  blizniaki spali jak niemowlaki a a blizinaki i jeszcze dwoje blizniat tez słodko spało w smumie amber miała piatkę  dzieci 4 chłopców i jedna dzieczynke  chłopcy byli blizniakami . jak amber zobaczyła ze dzieci jej juz spia i ona sama była zmeczona podróza wiec sie tez połozyła spać a justin w tym czasie rozpakowywał żeczy i sam się położył spać  i tak spali aż do rana następnego dnia dzieci amber miesli juz po 3 lata bliżniaki a dziewczynka rok nadeszła chwila taka ze amber wróciła do swojej pracy i justin tez wrócił do pracy w domu więc nie było trzeba zatrudniać gosposi i niani  do dzieci 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz